piątek, 11 października 2019

Tarzam się z konikami w piachu


Dawno nie było ,,normalnego" opisowego posta z przedstawianiem, więc oto dziś jest!
Jeszcze w wakacje przybyły do mnie dwa nowe konie.
Oj brudasy to to! Straszne!
Kiedy przyjechałam je obejrzeć, zastałam taki oto obrazek:
Co więcej, nie dało się ich doczyścić! W ogóle!

To było moje pierwsze wrażenie, chociaż te maluchy mają oczywiście wiele innych cech. Wypadałoby wspomnieć, że są to kuce, chociaż klacz jest wyższa i budową bardzo przypomina konia.
Nie ma jednak wątpliwości, że to kucynka, należy nawet do rasy british spotted pony. Ogierek jest przedstawicielem rasy dartmoor. Oba rumaki pochodzą z hodowli CollectA. Numer hodowlany klaczy to 88750, a ogiera 88604.
Klacz nie zachwyciła mnie jakoś, kiedy oglądałam Fany u Blue Merlle (nie zachwyca także czyszczenie jej; taki urok białasków), trzeba jednak przyznać, że chwyta za oko.
Jak widać upaprała się w błocie aż po stawy nadgarstkowe! Zdjęcia zrobiłam jeszcze przed czyszczeniem.
Jest proporcjonalna, ma przyjemną, smukłą budowę.
Chyba tylko ja jestem w stanie uważać, że koń ma słodkie nogi! Ale ona ma, naprawdę.
Wydaje się być marzycielką. Jest stworzona do pełnych patosu zdjęć, nic tylko szukać końskich cytatów i wklejać!
 Ma przyjazny, łagodny charakter.
Uchwyciłam ją w chwili, gdy odpoczywała, stąd uniesiona lekko, odciążona noga.
I ten brudny ogon!
Do dziś nie mam pojęcia, czy po prostu nie do końca udało nam się wyczyścić grzywę, czy to element jej umaszczenia.
 Kto by pomyślał, że pysk konia może wyglądać dobrze od spodu?
 Palenie na brzuchu (tak, wiem, świetne miejsce na nie cx), jakby ktoś nie wierzył.
Czyż nie ma ślicznych kopytek?
Szybko okazało się jednak, że to zupełnie nie mój typ konia i klacz powędrowała do mojej siostry. 

Za to ogierek całkowicie mnie kupił!
Jego niewielki wzrost sprawia, że jest przeuroczy.
Urzekły mnie te lśniące oczka.
Moim zdaniem widać w nich cały charakter kucyka - wrodzoną ciekawość, spryt, który nieustannie wykorzystuje by coś zmalować...
Tutaj zdjęcie, jak zmaga się z wiatrem; w ślepkach błyszczy kucykowaty upór (widoczny nieraz także w trakcie pracy z nim).

Niestety, kiedy go fotografowałam był cały w białe kropki! Musiał się czymś upaprać :c
Ponadto wytarzał się w czymś rdzawym i miał zabarwioną całą kłodę. Nawet grzywa się tego nie ustrzegła.
Tutaj zad. Czy tylko ja uwielbiam jak koń ma kształtny zad? cx  Jak bardzo źle to brzmi?
 Słodzisz od przodu <3
Te przednie nogi przypominają mi jakiegoś superbohatera w lajkrze cx
Ogierek przyglądał się aparatowi z żywym zainteresowaniem.
Skąd wiem że to ogier? Proszę bardzo:
Widać to wyraźniej niż u większości collecciaków.
On nawet od spodu ma słodki pysk <3
Dostał ode mnie imię Rex po tym jak zapytałam ludzi na Instagramie o propozycje i wszystkie odrzuciłam. Po prostu król z niego.
Tu wyraźnie widać, że cały był ,,uciapkany".
Co tu dużo mówić... Mój aparat go szczerze kocha.
Dostał nawet ode mnie mini-sesję w mchu cośkach.
Ta rosa mnie wprost urzekła
A jeśli chodzi o przyszłość malucha, to nie troskajcie się. Za bardzo ubóstwiam jego kształt, żeby go ,,upiększać".
Na razie jest po redukcji palenia na brzuchu. W planach mam podrasowanie jego maści (dzięki właściwemu odżywianiu, oczywiście).Co dalej z nim, nie wiem, pewnie poszuka nowego właściciela.


A dla tych, co weszli tu licząc na część drugą futrzaków, zdjęcie kręciołka - który tym razem wyjątkowo   n i e  przeszkadzał.

9 komentarzy:

  1. Śliczne zdjęcia, te z rosą podobają mi się chyba najbardziej ^^
    Zdziwiło mnie, że klacz oddałaś siostrze, choć ile głów tyle gustów ;)
    Natomiast ogierek jest przesłodziaśny, chyba skuszę się na niego w karej wersji...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, faktycznie jest niesamowicie fotogeniczny :O I miło znowu widzieć psiaka :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fany 😢 Prawie o niej zapomniałam, ale jej miejsce nadal stoi puste i czeka. Chyba muszę skoczyć do Rossmana po nową BSP, bo nie wytrzymam. Tak jak opisałaś jest spokojną, słodką kucynką, może nawet trochę rozmarzoną? Przpomina mi M i sentyment mnie do niej ciągnie.
    .
    .
    .
    Rex... Zawsze odrzucała mnie jego wielkość. jest takim kundlem, że meh. Jakoś nie potrafię go sobie kupić,chociaż zawsze mam na niego ochotę. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, nie uwolnisz się od tej figurki c;
      W sumie mam masę figurek takich jak Ty Rexa - ładny, ale... chcę go, ale... no nie kupię no ccx

      Usuń
  4. Z tymi nóżkami i zadkiem to nie tylko Ty ;) Bardzo ładne zdjęcia i ciekawy pościk.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kucyki pięknie prezentują się w Twoim obiektywie :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń