Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, sesji i tak nie planowałam - bo i na kiedy? Uznałam jednak, że coś sesjowo-jesiennego wypadałoby wstawić.
W ten oto sposób rozpoczynamy Jeffem (który notabene Jeffem już w cale nie jest) cykl sesji customów :) Zdjęcia mają jesienną kolorystykę i ogółem wydają mi się takie jesienne, jednak wszystkie zostały zrobione w lato.
Muszę przyznać, że sesja była bardzo kombinowana. Chociaż światło było cudowne, to miałam okropny problem żeby się do niego dopasować >.< Mimo że wybrałam bardzo mało zdjęć - znacie mnie przecież - i tutaj pojawiło się dużo brzydkich błędów .-.
Za szare .-. |
Zbyt jaskrawe .-. |
Prześwietlone .-. |
Maleńkie Post Scriptum: Mam nadzieję, że zauważyliście nową stronę c;
Bez tej grzywy mold dużo zyskuje, ale jego szyja mnie przeraża. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń, w sumie nie wiem, co dla niego zaplanowałaś. A gdyby tak ogolić mu również szczoty pęcinowe?
OdpowiedzUsuńCiągle mnie bawi, że udało mi się zedrzeć z niego to owłosienie cx A co do szczot to jestem właśnie w trakcie ich zdzierania, ale czuję, że zapowiada się walka nie mniejsza niż grzywą c;
UsuńOj znam ten ból kiedy wychodzisz na sesję z nastawieniem ,,Świetne Słońce, piękne koniki-będzie super", a później łazisz w kółko i masz ochotę powydzierać się na Słońce xD
OdpowiedzUsuńAle tak się uczymy, u Ciebue widać, że w kwestii fotografii mocno brniesz do przodu-super fotki <3
Pozdrawiam ciepło!
Dziękuję bardzo :D
Usuń