wtorek, 29 grudnia 2020

Rasa, którą kocham i model, który zniszczę



Del Caballista
 Dzisiejszy post jest wypchany zdjęciami, linkami i filmami. Na ten temat mogłabym gadać godzinami c;

Za użyczenie zdjęć dziękuję (fotografowie wymienieni w kolejności alfabetycznej):

Jeszcze do nie tak dawna gdyby ktoś zapytał mnie o moją ulubioną rasę, to bez wahania podałabym PSL - Pura Sangre Lusitano, czyli po prostu koń luzytański. Jednak chociaż nadal jestem zachwycona końmi iberyjskimi, to zakochałam się bez pamięci w caballo criollo colombiano.
W skrócie CCC. Jak te buty c;
Jeden z moich ulubieńców, Samurai del Olimpo z hodowli Criadero CST
A mówiąc po polsku po prostu paso fino* c; Z tym, że polska nazwa jest dość mocno ignorancka, bo paso fino po hiszpańsku oznacza tak naprawdę dobry chód i jest jednym z chodów, którymi konie CCC mogą się poruszać. Początkowo, gdy próbowałam dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej rasy, to w ogóle nie mogłam się z nikim dogadać, bo nikt nie rozumiał, o co mi chodzi z tym koniem dobry chód ;D
Jeżeli szukacie czegoś na temat koników paso fino, to radzę posługiwać się nazwą caballo criollo colombiano, bo pod paso fino trudno znaleźć choćby zdjęcia faktycznie przedstawiające osobnika tej rasy.
Nie należy mylić ich z paso peruviano ani caballo criollo. Zapamiętać: paso fino lub trzy C.

*EDIT z 28.3.2024r.: ccc to jeden z typów paso fino, drugim jest Puerto Rician Paso Fino. Więcej na ten temat pisałam tutaj (klik).
Szczerze mówiąc to kiedy po raz pierwszy natknęłam się na zdjęcia tych koni, uznałam je za niezwykłe indywiduum, jak to tak, czemu to takie, te brzydale się hoduje? O.0
Aż trudno uwierzyć, że rasa, która od początku mnie odpychała, stała się moją ulubioną cx Może to dlatego, że jako pierwsze spotkałam jedne z najdziwniejszych przykładów, konie z aż za wielką szyją i zadem albo, tak jak na zdjęciu poniżej, ustawione pod dziwnym kątem. Swoją drogą teraz to zdjęcie niezwykle mi się podoba, koń prezentuje się na nim bardzo dumnie :) To Emperador da Villa Marcela z  hodowli Criadero Humarak, który swoją drogą ma najsłodszy pysk jaki widziałam (klik).
UlisesPhotography
Oczywiście nadal zdarzają się osobniki, które mi się nie podobają, jednak z osoby nastawionej do rasy bardzo negatywnie zmieniłam się w jej zapaloną miłośniczkę.
Mimo to nie mogę zaprzeczyć, że CCC faktycznie są ze wszech stron dziwne. 
JuandacoPhoto

JuandacoPhoto
To drobne konie, w kłębie osiągają około 140-150 cm. Posiadają zgrabną głowę z niewielkimi uszami i dość sporymi oczami o inteligentnym i przyjaznym spojrzeniu. Szyja jest nadzwyczajnie szeroka, rozrośnięta zwłaszcza w przód, co łatwo zauważyć kiedy koń podnosi głowę lub chodzi pod siodłem. Kłoda opiera się na solidnym zadzie - z jednej strony - oraz naprawdę sporej łopatce i szerokiej klatce piersiowej - z drugiej. To na łopatce mają wypalony znak hodowlany. 
Z jakiegoś powodu grzbiet został uznany przez osoby opisujące eksterier rasy za krótki, chociaż na mnie zawsze sprawiał wrażenie długiego, zwłaszcza, że kręgosłup tworzy w tym miejscu wgłębienie większe niż u większości koni. Dodatkowo podkreśla je często występujący przerost zadu (tzn. zad jest wyżej od kłębu). Zad może być duży, okrągły i muskularny lub drobny i ścięty (ach, to fachowe słownictwo c': ). Przedstawiciele tej rasy zawsze mają ładne, zgrabne nogi, jakby ciut przymałe w porównaniu do reszty ciała. Charakterystyczny jest długi, łukowato wygięty rzep ogonowy.
UlisesPhotography
 
 
Dzięki odpowiedniemu treningowi szyja CCC potrafi być niezwykle muskularna, jednak niestety u tej rasy często występuje również insulinooporność, czyli mała wrażliwość na insulinę. Nie jest to choroba, ale zaburzenie metaboliczne, które bardzo często prowadzi do cukrzycy typu drugiego. Jedną z jego oznak jest właśnie przerost grzebienia szyi. Problem z górną linią szyi mogą pogłębić otyłość i mięśnie nabudowane w wyniku treningu.
(JuandacoPhoto) Nieco ,,normalniejszy" przypadek, jednak łatwo poznać insulinooporność po charakterystycznym kształcie grzebienia szyi
  
Del Caballista
JuandacoPhoto
JuandacoPhoto

 
Za budową idzie nietypowy chód, który niektórych miłośników koni doprowadza wręcz do stwierdzenia ,,co ludzie tym biedakom zrobili". Tymczasem jest to ich prawidłowy, naturalny sposób poruszania się, co można zauważyć chociażby po źrebiętach (klik), czy po tym jak biegają luzem, na przykład po padoku (klik).
Mówiąc ściślej nie jest to chód, a chody: 
  • stęp;
  • paso fino, w którym bardzo szybko ruszają nogami;
  • paso corto, nieco szybszy od paso fino;
  • paso largo, będący rodzajem kłusa;
  • galop
Trzy dodatkowe chody zostały pokazane i dokładnie wytłumaczone w filmie poniżej.
.
Przez nieco odmienną anatomię w ogóle poruszają się inaczej od ,,zwykłych" koni. Z tego samego powodu powinny być w nieco odmienny sposób użytkowane. U pozostałych ras zakłada się, że poprawne ustawiony koń ujeżdżony klasycznie (w teorii!) powinien mieć głowę w pionie (ang. on the vertical). Tymczasem ze względu na specyficzną szyję u CCC byłoby to już przeganaszowanie (które u normalnych koni występuje gdy są za pionem, ang. behind the vertical).
myhorseforum.jpg (700×388) (science-equine.com)
Dlatego paso fino są jeżdżone z nosem przed pionem i w nieco wyższym ustawieniu niż inne konie w ogóle. Wysokie ustawienie u większości ras zarezerwowane jest dla koni na wyższym etapie treningu - zaczyna się od niższego ustawienia (klik), ponieważ wyższe (klik) wymaga od konia bardziej wyrobionych mięśni szyi. Natomiast CCC mają nieraz głowę podniesioną tak wysoko, że większość normalnych koni byłaby już poza kontaktem (jak siwek na obrazku powyżej).
Poniżej możecie zobaczyć przykłady poprawnie ustawionych koni, idących od zadu i z podniesionym grzbietem. Oczywiście nie wszystkie przejazdy wyglądają idealnie, mimo że są to międzynarodowe mistrzostwa, ale gdyby tak łatwo było znaleźć ideał, to nie nazywałby się ideałem c; Cały film trwa 30 minut, ale warto zobaczyć przynajmniej fragmenty.
Caballo criollo colombiano najczęściej startują w przeznaczonych specjalnie dla tej rasy zawodach, które widać na filmie. Wierzchowce najpierw przechodzą po specjalnej kładce, zazwyczaj udekorowanej z obu stron. Następnie wykonują coś na kształt mini-slalomu dookoła dwóch słupków, z zatrzymaniem pomiędzy nimi. Konie są prezentowane w chodzie paso fino. Kładka jest z drewna lub podobnego materiału - CCC to rasa przystosowana do chodzenia po twardym podłożu. Ponadto są niezwykle skrętne, a pod siodłem bardzo wygodne. Aż dziwi mnie, że nie biorą udziału w jakichś wymagających zwinności szybkościowych konkurencjach.
Przy okazji tutaj jest film z rwalizacji 5 i 6 latków (klik). Ze względu na wiek nie są jeszcze perfekcyjnie ułożone i bardziej się denerwują, wydaje mi się, że to dobry materiał do poćwiczenia oka. Wyraźnie widać, który koń ładnie wchodzi na kontakt, który chowa się za wędzidło i przeganaszowuje, a który jest spięty i ucieka z kontaktu. Przykładowo najjaśniejszy siwek jest bardzo zdenerwowany i łatwo zobaczyć, że kompletnie nie współpracuje z jeźdźcem.
Del Caballista
Jeśli chodzi o maści, to większość źródeł podaje, że możliwe jest każde umaszczenie, jednak ta wersja mnie nie przekonuje (zwłaszcza, że są to dość niepewne źródła). Na pewno mogą występować u nich wszystkie maści jednolite, spotkałam się nawet z myszatkami i bułankami. Natknęłam się również na pintosze, jednak nie jestem pewna czy nie były to mieszanki, które często się hoduje - zwłaszcza, że srokacze, na które się natknęłam, były dość dziwne. Nie jestem pewna, czy CCC w ogóle występują w maści tarantowatej.
Z tego co zauważyłam, dla rasy charakterystyczne jest występowanie pręgi grzbietowej - niezależnie od maści. Nie znalazłam potwierdzenia w żadnych źródłach, wiem jednak, że pręga istnieje jako cecha rasowa; mają ją np. nasze rodzime hucuły.
Dodatkowo zauważyłam, że odwrotna jabłkowitość (potocznie nazywana również marmurem) występuje u CCC znacznie częściej niż u innych ras. Przykładem tego ubarwienia może być konik o imieniu Rey del Sol (klik).
Grzywa u paso fino jest albo długa, albo ścinana na bardzo krótkiego irokeza, zdarzają się też wzory na irokezie (np. na konia trojańskiego (klik)), chociaż bardziej eleganckie są dwa pierwsze przypadki.
UlisesPhotography
Sama najbardziej cenię paso fino chyba za ten urokliwy pysk i inteligentne spojrzenie. Nie sposób zaprzeczyć, że jak spojrzałam w te oczęta, to przepadłam c;
Jako ciekawostkę możecie obejrzeć sobie również paso fino ułożonego westernowo (klik), a także paso fino skaczącego przez przeszkody (klik). Swoją drogą konik z drugiego fimiku jest dość ciekawym przypadkiem, ułożonym klasycznie, z którym próbowano nawet ujeżdżenia (klik). Wygląda to całkiem dobrze, chociaż przez specyfikę ruchu nie sprawdziłby się w tej dyscyplinie, do tego tak jak wspomniałam wyżej, nie jest to do końca poprawne użytkowanie rumaków CCC.
 
A teraz pora na trudną prawdę...
Nazbierałam za dużo zdjęć pięknych caballo criollo colombiano, żeby wszystkie tu wstawić :-:

Jeśli dotrwaliście do tego momentu, to jestem pełna podziwu, ale mam dla Was złe wieści, to dopiero połowa posta c;
 
Pora przedstawić tytułowego bohatera dzisiejszego posta, Schleicha nr 42468, czyli zestaw paso fino z derką.
Co ciekawe wzmianka o nim pojawiła się na blogu Stajnia Tatersal już w lutym zeszłego roku, jako zapowiedź modeli na lipiec 2019, chociaż ostatecznie zestaw został wypuszczony dopiero w trakcie 2020 roku.
Po raz pierwszy zamawiałam zestaw Schleich (bo jak dla mnie płacenie dodatkowych 20zł za samo pudełko z dodatkami to gruba przesada). Dlatego zdziwił mnie sposób opakowania mojego zamówienia cx
W środku znalazłam konika z derką, która swoją drogą ma zupełnie inne kolorki niż na zdjęciu promocyjnym.

Jak widać również zupełnie inaczej prezentuje się na koniu. Najwyraźniej użyto photoshopa.
Odcieniem lekko różni się od kwiatków w grzywie, ale bez przesady.
Oczywiście jak przychodzi do prezentacji samej derki, to aparat akurat zapomniał jak się łapie kolory c': Przynajmniej widać wyraźnie, że na ciemniejszym fiolecie są dwa jaśniejsze paski, które - wbrew temu, co się może wydawać - stanowią całkiem niezłą iluzję optyczną. Dzięki nim derka fajnie prezentuje się na koniu.
Jestem zawiedziona, że derka dotarła tak tragicznie pogięta, w zasadzie nie wiem za co tyle zapłaciłam, za karton? Szmatka i tak idzie do pocięcia (mam nadzieję wpleść ją w jakiś sprzęt), ale trochę się rozczarowałam.
Swoją drogą nigdy nie spotkałam się z takim kształtem derki treningowej, a Wy?
Mam nadzieję, że teraz i Wy dostrzegacie podobieństwo do prawdziwych osobinków c; Grzbiet kształtem całkiem przypomina ten CCCowy, nogi są szczupłe i zgrabne, a rzep ogonowy, chociaż wypuklony w inną stronę niż powinien, to bez problemu się wyrzeźbi z tego co już mamy.
 

Muszę przyznać, że pyskiem jestem pozytywnie zaskoczona. Na zdjęciach wydawał się brzydszy, niż okazał się na żywo. A i tak uważałam go za całkiem ładny, więc widać jak wielki jest schleichowy sukces. Latarnia została namalowana słabo i nie dość, że biała część jest prześwitująca, to chrapy i kość nosowa mocno różnią się malowaniem. Plus dostaje za uszy, w jakiś sposób są o wiele lepiej zrobione i łatwej będzie zmienić im kształt.

Ta strona ciekawiła mnie najbardziej, ponieważ ciężko było w internecie znaleźć jej zdjęcia. Schleich pokazał model przykryty derką i nie za dużo mi to dawało. A tak się składa, że z tej strony zachodzi dziwna anomalia, mianowicie szyja jest nietypowo zgięta.


Czyżby ten maluch również cierpiał na insulinooporność?

Grzywa i ogon są ładnie wyrzeźbione i pomalowane - farba prawie nie wychodzi poza kontur. Nie podoba mi się jednak, że model prześwituje spod spodu. Za to skarpetki w ogóle nie prześwitują i uważam, że zostały wykonane na solidną piątkę.
Ciężko było to uchwycić w dobrym świetle, ale na grzbiecie jest ciemniejsza linia, która zapewne miała podkreślać kręgosłup (bo wydaje mi się niestety, że nie miała naśladować pręgi grzbietowej - bardzo przypomina bowiem resztę cieni na modelu). Konik ma starannie zrobione cienie, o wiele lepiej niż inne Schleiche, z którymi miałam do czynienia. Ciemniejsze smugi widać m. in. na brzuchu.
Cienie są nawet na kopytkach. Z rzeczy które mi się w nich nie podobają - są jakby dziwnie spłaszczone z boków, ale sprawiają takie wrażenie jedynie od dołu. Może po prostu strzałkę mają dziwnie wklęsłą? Dodatkowo puzdro jest strasznie wąskie i w ogóle malutkie. Mój egzemplarz zostanie klaczą.
Długo zastanawiałam się nad maścią. Intuicyjnie nazwałabym ją kasztanowatą, ewentualnie izabelowatą, jednak zastanawiają mnie te ciemniejsze nogi. Kasztany i izabelki miewają ciemniejsze kończyny, jednak tylko odrobinę, a do tego ich nogi i tak są nieco rozjaśnione na dole. Pochodziłam nawet po stronie ,,Genetyka Umaszczenia Zwierząt" i pasuje mi tutaj chyba tylko ostatnie z nieopisanych rozjaśnień (klik). Może po przeróbce maluch właśnie taką maść dostanie? Zastanowię się jeszcze nad tym, bo nie lubię malować bez licznych zdjęć referencyjnych.
Swoją drogą spodziewałam się, że maluch będzie bardziej rudy niż brązowy, a jest dokładnie na odwrót. Poczytuję mu to za plus, bo dzięki temu jest mniej tandetny. W ogóle został bardzo przyzwoicie wykonany, jest to pierwszy Schleich, którego na swój sposób będzie mi żal zniszczyć. Pozytywnie wyróżnia się na tle pokrak z 2020. Z tego powodu jestem w stanie przymknąć oko na jego niedoskonałości. Po prostu kawał z niego porządnego Schleicha - zarówno w tym pozytywnym jak i negatywnym znaczeniu.
Jego grzywa i pysk na swój sposób mnie urzekły, wręcz szkoda mi, że przez dziwną szyję będę musiała zmasakrować mu blond loki, bo inaczej nie rozeznam się w sytuacji. W zasadzie pierwszy raz pomyślałam, że zniszczę figurkę, na której zdobyciu wielu osobom zapewne bardzo zależy. Z drugiej strony nie mam aż takich wyrzutów sumienia, żeby porzucić pomysł z nożyczkowaniem, nie myślcie sobie c;
A tak z innej beczki - model aż kusi, żeby zabrać go na sesję, nawet mnie namówił, mimo że palce mi zamarzały. Oczywiście gdzie aparat - tam i przeszkadzacze c;
 

Konik dostał ode mnie imię Cynamon. Sama nie wiem, mam ostatnio jakąś fazę na tandetne imiona czy coś .-. A temu panu Cynamon pasuje i już.

Wiem, że ostatnio piszę aż za dużo postów, ale muszę wyznać, że chciałam dobić w tym roku do 30. I proszę, udało się :D Od teraz obiecuję zwolnić c;

Tymczasem Szczęśliwego Nowego Roku!

P.S. Północ doczekała się naprawy i jest już wystawiona na sprzedaż c;