sobota, 10 lipca 2021

Urodzinowe niespodzianki

Ani się obejrzałam, jak minął cały czerwiec i jedna trzecia lipca. A wraz z nimi przeminęły jakoś wspomnienia matur, wyniki i moje urodziny. Przy czym dzisiaj istotne dla nas będą głównie moje urodziny, bo wraz z nimi przyplątało mi się nieco koników i narzędzi.
 
Może to zabrzmieć dziwnie, ale jednak najbardziej ucieszyłam się na widok tych cudeniek:
W KOŃCU mam prawdziwy skalpel modelarski, o którym marzyłam już od dłuższego czasu. Na pewno ułatwi ucinanie ogonów i grzyw, a i przy tworzeniu sprzętu się przyda. Do kompletu dostałam rękawiczki ochronne, żebym sobie krzywdy nie zrobiła (co jest słusznym założeniem cx). Chociaż moja siostra twierdzi, że i tak nie będzie spokojna, dopóki nie założę okularów ochronnych x')

Dziwnym trafem tak się akurat złożyło, że kiedy uznałam, że na ten moment jestem kontent z mojej kolekcji i więcej mi plastików nie potrzeba, to moja rodzinka podarowała mi więcej modeli niż zwykle. Nie żebym narzekała c;
Jak zapewne zdążyliście się już domyślić pierwszym z nich jest andaluzyjka Schleich, a co do drugiego pana podpowiem tylko, że to Breyer. Jeżeli ktoś przeglądał w maju moją listę życzeń, to może wpadnie mu w oko, kto z niej zniknął ;)
Ta figurka jest nowością Schleich na 2021 rok, nosi numer 13922 i przedstawia klacz rasy PRE, czyli Pura Raza Espanola (rasowy koń hiszpański).
https://sites.google.com/site/caballosmariayaida/home/razas/pura-raza-espaola
Siwka okazała się być ciemniejsza, niż się spodziewałam. Pozytywnie zaskoczył mnie kształt szyi, nieco inny, niż sugeruje zdjęcie promocyjne.
Wydaje się, jakoby szyja kończyła się dość ostro przed ganaszem, tymczaszem jest to jedynie iluzja optyczna, spowodowana tym, że koń delikatnie obrócił głowę w prawo i pod takim kątem nie wszystko widać. Nie powiem, trochę na to liczyłam, no i cóż, nie przeliczyłam się (:
Zgodnie ze zdjęciem promocyjnym kopyta są wręcz nieprzyzwoicie duże. Wprawdzie dość spora puszka kopytowa jest jedną z charakterystycznych cech rasy, no ale już bez przesady!
I chwila dla przeszkadzacza, bo przecież jak mam aparat to najlepszy moment, żeby przyjść porobić słodkie oczka.
Wracając do tematu: od przodu pysk okazał się nieco szerszy niż w moich wyobrażeniach, a chrapy są położone nieco bliżej siebie.
 
Mimo to nadal wydaje mi się lepszy, niż większość schleichowych. W jakiś sposób jest nieco bardziej realistyczny.
Na uwagę zasługują również uszy, spore i jakby kloszowate, wydają się zwisać w dość charakterystyczny sposób. Ta cecha kojarzy mi się bardziej z luzytanami, ale i tak plus za próbę uchwycenia rasy, no i za ułatwienie mi nożyczkowania.
Tradycyjnie rzut od dołu, rzut od góry c;
No i widok na ogon, który jest zapleciony w jakąś wymyślną fryzurę i niezbyt wpisuje się w moje standardy piękna. Z resztą podobnie jak grzywa.
Na moją chciejlistę klacz trafiła głównie z powodu kłody, która jest naprawdę porządna i na żywo ani trochę mnie nie rozczarowała. Na zdjęciach promocyjnych wydaje się wręcz być mniej proporcjonalna, bo nogi są jakby bliżej siebie niż w rzeczywistości. Wszystkie wady wydają się możliwe do naprawienia, chociaż chrapy i szyja odrobinę mnie martwią. Jednak nie aż tak, jak fakt, że ilość moich gumiaków rośnie, a ilość skończonych projektów nie cx
Co tu dużo mówić, ogólnie jestem zadowolona z tej klaczki, spełniła wszelkie moje oczekiwania. Jako całość niebyt mi się podoba (jak to ja, wybrałam ją wyłącznie do przeróbki), jednak na plus jest próba ukazania charakterystycznych cech rasy.
Kiedy zabrałam tę panią na zdjęcia było cudowne światło, ale muszę się przyznać, że nie umiałam za bardzo go wykorzystać. Tak oto wyciągnęłam z tego jedynie trzy porządne zdjęcia, w tym jedno edytowane c'x
Wakacje już się zaczęły i zaczęły się różne wakacyjne podróże, które tym razem nie ominą i mnie. Możliwe, że przez to będę mieć problemy z internetem i znowu nie będę się udzielać w przestrzeni modelarskiej (ech), na pocieszenie jednak mam dobrą wiadomość: zaplanowałam kolejne posty i blog w wakacje pozostanie aktywny :) A na kolejny post zapowiadam ów tajemniczego breyera... Także ja znikam, życzę Wam udanych wakacji, a kolejne posty niedługo :D

17 komentarzy:

  1. Cholipka, to na czym złapałam się jako pierwsze - totalnie nie kojarzę żebym widziałam wcześniej ten model :0 A myślałam, że aż tak nie wypadłam z obiegu, haha. Gratuluję nowego modelu i czekam na pokazanie Breyera. W ogóle jak wszystkie zdjęcia są super, tak muszę przyznać, że przedostatnie totalnie mnie do siebie łapie!
    Życzę też wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie nie widziałam tej siwki prawie nigdzie (nie pamiętam już nawet, jak się na nią natknęłam cx), więc możliwe, że po prostu nie jest za bardzo popularna. A za pochwały i życzenia dziękuję, niezwykle mi miło ^^

      Usuń
  2. 100 lat! Cieszę się, że wracasz do blogowania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najkońskiego! :D
    Klaczka jest dosyć fajna, ale do mnie nie przemawia w 100% – ewentualnie bym ją wzięła, gdybym miała okazję, ale… ale mam inne wymarzone koniki, chociaż z jednym już się udało c:
    Czekam na pokazanie Breyera (miałam nadzieję, że w tym poście go pokażesz… c':) i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, akurat końsko jest :D
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  4. Wszystkiego najlepszego!
    Kurczę, muszę przyznać, że na Twoich zdjęciach klacz wygląda naprawdę przyzwoicie! Wyczekuję posta o Breyerku i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze raz 100 lat! <3
    Klacz w sumie mi się podoba, na pewno jej nie kupię, bo nie pasuje do profilu kolekcji, ale poza tym jest przyjemna i nie mogę się doczekać, aż ją przerobisz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego ;) Klaczka cudna, ale maść wydaje się być niezbyt realistyczna. Widziałabym ją jako jasnego siwka/cremello.

    Pozdrawiam,
    Riley

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie pogłowie chodził siwek, ale jeszcze zobaczymy, jak to wyjdzie c;

      Usuń
  7. Fajnie widzieć tu znowu częściej posty:D
    I spóźnione wszytskiego najlepszego!:) Co do konika, to podzielam opinię z komentarza zaraz nad moim pisanego przez Riley. Model z potencjałem, podoba mi się zwłaszcza grzywa, aczkolwiek to malowanie jakoś do mnie nie przemawia. PS: super zdjęcia, to słońce i w ogóle, zachwycona jestem x).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę, nawet nie wiesz, jak bardzo mi miło :D

      Usuń
  8. Grzywa i ogon klaczki są po prostu cudowne! Niestety, jak spojrzałam na całą resztę... cóż, widać, że ze schleich. Wszystkiego najlepszego!:)

    Pozdrawiam
    Sayto aka Łowca much

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że razem z Koniełką i Stajnią Diva zwróciliście uwagę na grzywę. Sama zapomniałam o niej wspomnieć, ale faktycznie, strukturę ma bardzo fajną. Ogon akurat mnie nie przypadł do gustu, ale to moja subiektywna opinia c;
      Dziękuję i również pozdrawiam!

      Usuń
  9. Wszystkiego najlepszego! Klaczkę mam nawet ją lubię, ma bardzo fajnie zrobioną grzywę. Czekam na pokazanie breyerka, oraz na efekt przeróbek tej pani. Zdjęcia przepiękne zwłaszcza ostatnie <3.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń