piątek, 6 grudnia 2019

Sumatra

Na wstępie trochę o poście, który jest dość sporą pokraką. Sumatra przyjechała do mnie na mikołajki trzy lata temu, stąd publikuję go właśnie 6 grudnia :) Zdjęcia zrobiłam niemalże od razu, Canonem,  ciesząc się ,,super światłem" na... schodach... pełnych psich włosów... Uwierzycie, że to były dla mnie jedne z lepszych zdjęć Canona? To dobitnie świadczy o moim ówczesnym poziomie. Zaczęłam pisać tego posta jakiś rok albo nawet dwa lata po jej przyjeździe, czyli rok albo dwa temu, a kończyłam w tym, stąd jest pokręcony, a sposób podpisywania zdjęć mnie piekielnie irytuje... ale mam nadzieję, że całość będzie przynajmniej klarowna i przyjemna w odbiorze c;
Słyszeliście o serii Wind Dancers od Breyera? Możliwe że nie, bo do niedawna nie była dostępna w Polsce. Do niedawna, co znaczy że obecnie jest - chociaż nie wiem, ile jeszcze ich zostało.
zdjęcie z października bieżącego roku (jak widać po dacie c'x)
Do wyboru były cztery główne ,,wróżki" (póżniej doszły jeszcze inne wersje kolorystyczne na tych samych moldach):
Kona
https://www.theconnectedrider.com
Sirocco
https://www.horsetackco.com/breyer-wind-dancer-sirocco.html
Brisa
https://picclick.com/Breyer-Wind-Dancers-Brisa-Fantasy-Horse-Toy-112856187872.html
Sumatra
http://beppe.pl/data/include/cms/produkty_fotki
/BREYER/100114_Sumatra_1000x1000.jpg
W oko wpadła mi Sumatra. No dobrze, ma skrzydła, dziwną grzywę i wstążkę na szyi, ale najważniejsza jest przecież sylwetka figurki. A tę ma śliczną. Szkoda, że kiedy postanowiłam ją nabyć w internecie były tylko tandetne zdjęcia firmowe, po jednym na figurkę (albo kilka innych od kolekcjonerów, ale  też słabych), bo patrząc na to wyżej zastanowiłabym się zapewne również nad Koną.
Ma takie cośki w grzywie i ogonie .-.
Nie wiem, czy wiecie, ale mam słabość do Breyerów skierowanych do dzieci, jak ja je nazywam - Ukrytych Perełek. No bo aż żal widzieć taką śliczną Sumatrę w błyskach i brokacie, zamiast jakiegoś porządnego, normalnego malowania!
 No to kupiłam ją na customa i konsekwentnie customizuję.
Na temat jej obecnego wyglądu będzie post kiedy indziej.
 Aż wstyd się przyznać, że model przyjechał do mnie na mikołajki w 2016 roku, a dopiero teraz pojawia się na blogu, mimo że tuż po przyjeździe zrobiłam jej zdjęcia. {Ale to jeszcze nic, poczekajcie na Ceylona}
 Szczerze mówiąc kiedy ją zamawiałam byłam przekonana, że jest większa. Tymczasem rozmiar wróżki mieści się gdzieś pomiędzy Stablematesami a skalą Little Bits.
Zdjęcie miało pokazywać rozmiar, ale miałam małą dłoń, więc nie wiem czy to coś pomaga cx

Wraz z koniem przyjechała książeczka z opisami wróżek, bogata w ilustracje.
^ Powyżej Kona ^

Sirocco
U samej klaczki urzekł mnie pysk, zwłaszcza od przodu.
Widać jeszcze plastik zabezpieczający długą grzywę modelu
Który niestety zbrzydziło słabe malowanie oczu.
Tutaj próba ukazania tego ,,czegoś" co jest w niej, jakiejś słodyczy, uległości/posłuszeństwa/przyjacielskiego charakteru.. Po prostu tego ,,czegoś".
Tutaj jeszcze ma oboje uszu. Niestety w zeszłym roku lewe się urwało >.<
O, a tu ma jeszcze skrzydła. (BUHAHAHA)
I wstążkę jeszcze ma...
Ogólnie, na zdjęciach jest jeszcze cała i zdrowa.
Poza tym kopytem.
 Ten mold ma jakieś wybrakowane lewe przednie (o ironio, lewa to jakaś jej biedna strona, czemu kolejny przykład kiedy indziej). Ale tylko od przodu, od boku jest całkiem dobrze.
Lubię u niej kopyta.
W ogóle całą ją lubię. Jej sylwetka zgrywa się w jedną, spójną, śliczną całość.
Miała niezwykle długi ogon, ale ponieważ bardzo przypomina mi arabkę i chciałam nadać jej taki rys, potem go podcięłam (spokojnie, nie jest tragicznie. Jeszcze).

Tutaj moja rola komentatora się kończy. Ja się żegnam i zostawiam Was ze zdjęciami.










8 komentarzy:

  1. Czekam na to, co z niej ,,wyrośnie", bo jak na razie nie jestem w stanie dostrzec w niej tego co Ty xD
    Post, nad którym pracujesz trzy lata? Pfff, to wcale nie tak źle xD
    ~Trochę Wyrosłam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zobaczyłam ją pierwszy raz parę lat temu. Fajna jest, myślę, że pod skorupą cukierkowego pegaza kryje się potencjał :P. Powodzenia w przerabianiu.
    Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam nadzieję wydobyć ją z tej skorupy c:

      Usuń
  3. Agh w końcu Sumatra. Gdyby wyrwać jej skrzydła i włosy, to wyglądałaby topowo moim zdaniem. Ale! W oryginalnej wersji też jest fajna. Przypomina mi achałka. Czekam na rozwój sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Achałka? Może w sumie... Ale ogon będzie mieć arabski cx

      Usuń
  4. Sama pewnie bym jej nie kupiła, jednak ciekawa jestem jak ją przerobisz i trzymam kciuki <3

    OdpowiedzUsuń