sobota, 15 lutego 2020

Spóźnione walentynki

Nie mam jak się tłumaczyć, bo zdjęcia miałam już przedwczoraj i nawet zakładając, że 14 nie miałabym czasu, to mogłam napisać ten post już w czwartek i potem tylko opublikować. Po prostu - nie napisałam tego posta. Piszę go dzisiaj.
A będzie tylko o jednym: nowej walentynkowej derce, różowej, pikowanej, z sercami na zadzie.
Rozmiar to PONY w skali LB, cóż, na normalnej wielkości Schleicha jest ciut przymała c; Tak swoją drogą, kto poznaje Fatana?
 Kolor wychodzi inaczej w każdym świetle, w każdym razie jest to wściekły róż. Lamówka jest krzywa, a przy okazji przekonałam się po raz kolejny, że włóczka zmieniająca odcienie to badziewie nienadające się do niczego. Różnica między ciemnniejszym a jaśniejszym przy słabym świetle jest wręcz niezauważalna, a kolory zmieniają się za długo.
Pierwotnie derka miała być na Mabel, ale przez jej bujną grzywę oczywiście jest za mała (a mierzyłam to tyle razy! Nie mam pojęcia dlaczego tak wyszło. Skrzaty mi ją zmniejszyły na złość), co przejawia się w ten sposób, że derka się zwyczajnie nie dopina (zamyka) na piersi.
Jak widać z przodu derka jest spinana nieefektowną klamrą. Może i brzydka, ale przynajmniej działa jak trzeba i na plus jest dla mnie dobra regulacja na mniejsze i większe kuce.
 Na kłębie zrobiłam futerko z białej ,,misiastej" włóczki (którą notabene wyłożyłam także mikołajkowe ochraniacze).
 Z prawej strony niestety jest brzydki ślad kleju przy sznurkowym sercu.
Wzorek - serce - na zadzie miał naśladować te prawdziwe wzory na derkach.
 Dwa zdjęcia, bo tu ^ wygląda lepiej, ale tu v derka nie jest krzywo cx

Jak już pisałam na M derka jest przymała, ale na szczęście mam model, którego jeszcze Wam nie pokazywałam, a który jest akurat kucem Shcleich.
To siwa klaczka z zestawu ze źrebakiem. Na nią z kolei derka jest wręcz za duża jeśli chodzi o przód, za to w przeciwieństwie do Mabel derka nie pokrywa całego zadu.
Sama nie wiem... derka chyba w ogóle jest za krótka, bo obu paniom widać brzuch.

Na koniec jeszcze zdjęcia samej derki:


P.S. Przepraszam za niewidoczne linki, ale mój komputer od ostatniej aktualizacji nie współpracuje i nie mam jak tego naprawić >.<

14 komentarzy:

  1. Bardzo przyjemna dla oka :) Muszę w końcu zdobyć takie materiały to też będę mogła podziergać dereczki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważne, że ją zrobiłaś! Wcale nie wygląda źle, a na dodatek dowiedziałaś się, czego nie robić, a co jest dobre. Następne derki będą coraz lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No no, całkiem nice! ;) Kucynki wyglądają przesłodko w tych kolorach :) A ozdobne wykończenia przy tej skali, to jak dla mnie, nie lada wyczyn! Myślę, że idziesz w dobrym kierunku, oby tak dalej ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie możesz mi pokazywać prac przed dodaniem posta, bo nie mam już co komentować. XD A tak serio to bardzo mi się podoba, kocham kolor i futerko. <3 I ozdoby też nie są tak złe, jak myslałyśmy, także oby tak dalej. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna derka! Pomysł z sercami jest genialny <3 I naprawdę problemem z dopasowywaniem derki się nie przejmuj, ja mam z tym ogromny problem. Raz wychodzi mi derka za długa, raz za krótka, czasem też wystaje brzuch... To strasznie irytujące, jednak myślę że do wypracowania ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To strasznie irytujące jeśli mierzy się 30 razy i nadal jest nie tak .-. Ale masz rację, trzeba ćwiczyć!

      Usuń
  6. Mnie tam się ta derka bardzo podoba :3
    ~Trochę Wyrosłam

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem derka jest przeurocza! Świetny pomysł z tymi serduszkami! Pozdrawiam, i lecę nadrabiać posty:D

    OdpowiedzUsuń